11.5.10

5) quiche lorraine


tarta lorraine na pierwszy rzut oka wygląda jak pizza, ale prócz kształtu nie ma z nią absolutnie nic wspólnego.

skład: ciasto francuskie, 25 dag gruyere'a, 25 dag cheddara, 10-15 dag koziego sera, kilka plastrów pancetty (lub innej wielkopańskiej wędliny), śmietana 18%, 5-6 jajek, szczypiorek, świeży tymianek, gałka, sól, pieprz.

zanim zabierzemy się do rzczy należy wspomnieć o kosztach. za gruyere trzeba w sklepie zapłacić około 100zł/kg (podobnie pancetta), cheddar nieco ponad 50zł/kg, ciasto francuskie ready-made także nie należy to najtańszych (ale w tym wypadku pozostaje DIY). zatem: należy zaopatrzyć się w odpowiednie fundusze, zapewniam - warto.

rozwałkować ciasto, przełożyć do natłuszczonej formy, podpiec, nałożyć nań farsz złożony z wymieszanych jajek, śmietany, startych serów (- kozi) i szczypiorku, na to pokruszyć kozi ser, ułożyć pancettę i posypać tymiankiem. piec 30-40 minut w temperaturze 180°C.

9 comments:

  1. nigella lawson uzywa tanszych skladnikow

    ReplyDelete
  2. krml lubi na bogato

    ReplyDelete
  3. stary, zaczynasz być moim nowym idolem.

    ReplyDelete
  4. znajomy mi podeslal linka do twojego bloga - powiem ci koles, ze oprocz tego ze jestes mega lansem to nic z tego blogaska nie wynika

    nie dorabiaj ideologii to czegos co jej nie wymaga albo do czego juz dorobili ją inni, gotuj, pstrykaj fotki, pisz o tym, ale nie pokazuj jaki jestes fajny, bo to co zrobiles wyglada jak pizza, ale w sumie to nie ma z nia nic wspolnego

    dziekuje za uwage

    marzena

    ReplyDelete
  5. apetyt sie traci od Twojej pretensjonalnosci, autorze bloga

    ReplyDelete
  6. Ci ludzie co tak po Tobie jada (chociaz po prostu podajesz przepis) chyba musza byc strasznie glodni i jesc codziennie łubin :)
    Ej nie moge znalezc miejsca, gdzie dorabiasz ideologie :)

    ReplyDelete
  7. Wy wszyscy, ktorzy uwazacie, ze to wyglada jak pizza! Zalujcie, ze nie mogliscie tego skosztowac!

    ReplyDelete
  8. karmelku drogi, panstwo racje maja, kiedy pisza, ze pretensja bije z twoich notek. piszesz o swojej pasji tak, jakby ktos cie do tego zmuszal, przez co odnosi sie wrazenie, ze posilek w twoim towarzytwie to co najwyzej uczta dla jezyka, a nie radosc sama w sobie - a przeciez tak nie jest :) dominika ugotowala risotto z groszkiem, za malo czosnku i bulionu, ale widac, ze danie ma petencjal. mysle, ze kapary lub suszone pomidory moglyby nadac mu wiekszej wyrazistosci.

    ReplyDelete